Selfie, pieniądze, tłum i krzyk. Czyli jak nie zwariować w Rzymie

Tak sobie myślę, że wycieczki do najmodniejszych miast europejskich będących mekką turystów z całego świata, to ciężki orzech do zgryzienia. Zwłaszcza dla backpackera zajaranego naturą i stroniącego od tłumnych miejsc. Z jednej strony trochę inny rodzaj wrażliwości, z drugiej ta sama chęć zobaczenia wytworów ludzkości budowanych setki, tysiące lat temu. Turystyczne ikony, kolejne pozycje na …