Green Velo to naszym zdaniem najlepsza inwestycja rowerowa w Polsce. Ponad 2000 km szlaku rowerowego ciągnącego się aż przez pięć województw wschodniej Polski. Od wybrzeża Bałtyku, przez największe i najgłębsze jeziora Mazur, pagórkowatą Suwalszczyznę, dzikie Podlasie, zielone Roztocze, wzniesienia Pogórza Karpackiego i wiele innych. Do tego Green Velo łączy się z wieloma lokalnymi szlakami rowerowymi. Życia nie starczy, żeby to wszystko zwiedzić! 🙂
![mapa green velo](https://sp-ao.shortpixel.ai/client/to_auto,q_glossy,ret_img,w_1875,h_1671/https://wnuczykije.pl/wp-content/uploads/2018/04/noresize.jpg)
Green Velo – o co w ogóle chodzi?
Projekt Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo powstał dzięki środkom Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Polska Wschodnia. Ma za zadanie promocję wschodniej Polski, która niestety często pomijana jest w planach turystów. A szkoda! Do tego projekt ma aktywizować lokalną gospodarkę. Wiele razy na szlaku, w małych, nikomu nieznanych wsiach, dało się zauważyć napis „agroturystyka”. I w sezonie chętnych z pewnością nie brakuje. Cisza, spokój, z dala od zgiełku miejskiego, w otoczeniu natury. Żyć nie umierać.
Szlak jest jednakowo oznakowany na całej trasie. W jednych rejonach bardziej, w drugich mniej. Ale generalnie oznakowanie jest bardzo dobrze. Do tego na całej trasie umieszczono 230 MOR-ów, czyli Miejsc Obsługi Rowerzystów. Znajdziecie tam stojaki na rowery, wiaty, ławki, na niektórych łazienki, a nawet pola campingowe. Rozstawione są co około 8 km na całej trasie.
Podział szlaku Green Velo
Szlak prowadzi aż przez pięć województw: warmińsko – mazurskie (420 km), podlaskie (602 km), lubelskie (420 km), podkarpackie (428 km), świętokrzyskie (190 km). Całość podzielona jest na tak zwane królestwa. W sumie jest ich 12. I każde oferuje co innego!
Królestwo Zalewy Wiślanego
To zróżnicowana kraina ciągnąca się od Elbląga po Braniewo. Od płaskich Żuław Elbląskich przez pagórkowatą Wysoczyznę Elbląską po zielony Zalewu Wiślany. Oprócz pięknej natury, czeka tam na was m.in średniowieczny, portowy Elbląg ze swoim kanałem, czy zespół obronny we Fromborku.
Królestwo Warmii i okolic
To kulturowa kraina Warmii i Prus Dolnych ze stolicą w Lidzbarku Warmińskim z imponującym zamkiem biskupów warmińskich. Nad tutejszymi wsiami górują gotyckie kościoły, a w zabudowie dominują gospodarstwa z czerwonej cegły. Trasa wiedzie przez słabo zamieszkałe, zielone rejony, a do głównych atrakcji, oprócz Lidzbarka Warmińskiego, można zaliczyć klasztor w Stoczku Klasztornym, Europejską Wieś Bocianią – Żywkowo, czy zespół dworski ze stadniną koni w Galinach.
Królestwo Północnych Mazur
Trasa ta omija największe i najbardziej zatłoczone kurorty mazurskie i wiedzie spokojnymi, mało zaludnionymi rejonami. Co nie oznacza, że brakuje tam jezior. Chociażby jeden z MOR-ów umiejscowiony jest tuż nad brzegiem jeziora Mamry. Królestwo to przede wszystkim Węgorzewo ze swoim portem, uzdrowisko Gołdap z tężniami i klimatem pełnego relaksu, czy Stańczyki ze słynnymi wiaduktami – to jedne z najwyższych mostów kolejowych w Polsce. Do tego trasa wiedzie przez Puszczę Romincką i nieskończone pola i łąki. Tu też przyda się lepsza kondycja, bo ilość podjazdów i zjazdów daje mocno w kość.
Królestwo Suwalszczyzny i Puszczy Augustowskiej
To bajkowe rejony jakich mało w naszym kraju. Ciągnące się kilometrami lasy i pagórki porośnięte łąkami i pastwiskami. Małe jeziorka ukryte w dolinach i te najbardziej znane jak Hańcza – najgłębsze jezioro w Polsce. To trasa przez polski biegun zimna – Suwałki i do trójstyku – miejsca, gdzie stykają się ze sobą granice Polski, Rosji i Litwy. W końcu to trasa przez dzikie lasy Puszczy Augustowskiej, gdzie trasa wiedzie wzdłuż Czarnej Hańczy. A uwieńczeniem jest sam Augustów – pięknie położone miasto otoczone zewsząd jeziorami i lasami.
Królestwo Doliny Biebrzy i Narwi
To dziki, podmokły rejon, gdzie rozlewiska rzek ciągną się kilometrami. A między tym wszystkim biegają łosie. Królestwo to ciągnie się od Augustowa do Choroszcza. Po drodze mijamy m.in największy zachowany kompleks bagien w Europie – bagna biebrzańskie, czy wijącą się Narew. Na dłużej warto zatrzymać się w twierdzy Osowiec, w Łomży, czy w Tykocinie.
Królestwo Puszczy Białowieskiej i Knyszyńskiej
To zdecydowanie najbardziej „leśny” fragment szlaku. Prowadzi przez prastary, będący fenomenem na skalę światową, las Puszczy Białowieskiej oraz Puszczę Knyszyńską. A tam wypatrujcie żubrów! Szlak Green Velo w tym królestwie zaczyna się tuż przed Białymstokiem. Tu warto zatrzymać się na dłużej, aby poznać miasto z jego „Wersalem Podlasia”, czyli Pałacem Branickich. Za chwilę jednak szlak zagłębia się w odmęty lasu. Po drodze warto zwiedzić również uzdrowisko w Supraślu, Sobór Świętej Trójcy w Hajnówce, czy małe, kolorowe wsie z cerkiewną zabudową.
Królestwo Doliny Bugu
Przez większość trasy będziemy jechać wzdłuż białoruskiej i ukraińskiej granicy. Po drodze mijamy liczne, malowniczo położone wzdłuż wijącego się Bugu wsie. Jadąc przez tą część szlaku Green Velo warto zajechać do Świętej Góry Grabarki – najważniejszego miejsca kultu wyznawców prawosławia w Polsce. Warta uwagi jest też historyczna zabudowa Siemiatycza, Mielnik z odkrywkową kopalnią kredy, czy Janów Podlaski ze znaną na cały świat stadniną koni. Na tym odcinku, zwłaszcza w zabudowie, widać wpływ różnych kultur na wschodnią Polskę.
Królestwo Polesia
To słabo zaludniony teren przypominający raczej syberyjską tundrę. A pośród niej znajduje się mroczny ślad historii II wojny światowej – obóz koncentracyjny w Sobiborze. Szlak wiedzie także przez Włodawę, gdzie szczególnie da się zobaczyć wpływ wielokulturowości – znajduje się tu synagoga, cerkiew i kościół prawosławny. Warto zatrzymać się także w Chełmie, aby zwiedzić Chełmskie Podziemia Kredowe.
Królestwo Roztocza
Roztocze to przede wszystkim urozmaicona rzeźba terenu i malownicze krajobrazy. Sporo tam pagórków, ale i przyjemnych zjazdów. Trasa wiedzie przez znany z bajek Brzechwy Szczebrzeszyn i pełny zabytków sakralnych Zwierzyniec. Koniecznie trzeba też zatrzymać się aby zobaczyć drewniane cerkwie w Radrużu i Chotyńcu wpisane na listę UNESCO. Trasa kończy się w okolicy Przemyśla.
Królestwo Pogórza Karpackiego
Trasa tego odcinka Green Velo biegnie głównie wzdłuż doliny Sanu, więc wbrew pozorom, nie wymaga ona specjalnej kondycji. Ciężej będzie jedynie w okolicy Przemyśla i Dynowa. A co ciekawe, w czasie ładnej pogody, na horyzoncie widać już Bieszczady! To pełna atrakcji część szlaku. Poprowadzony jest m.in przez Przemyśl, Krasiczyn z jego zamkiem renesansowym, cerkwie w Piątkowej i Uluczu, drewniany kościół w Haczowie, Rzeszów, Łańcut ze swoim Pałacem Lubomirskich, czy Leżajsk.
Królestwo Ziemi Sandomierskiej i Doliny Dolnego Sanu
To przedzielony Wisłą teren, gdzie po jednej stronie znajdują się rozległe tereny Puszczy Sandomierskiej i Lasów Janowskich, a po drugiej Góry Pieprzowe. Nie wspominając już o hektarach sadów. Po drodze z pewnością nie zabraknie wam jabłek 🙂 Na trasie warto zwiedzić przede wszystkim Sandomierz z Wąwozem Królowej Jadwigi, czy zamek Krzyżtopór w Ujeździe.
Królestwo Gór Świętokrzyskich i okolic
To niezwykle malownicze królestwo, gdzie szlak poprowadzony jest przez najpiękniejsze rejony Gór Świętokrzyskich – najstarszych gór w Polsce. Ze wzniesień, na które trzeba wdrapać się rowerem, rozciągają się piękne widoki na kolorowe pola. W tym rejonie, poprowadzonych jest wiele szlaków, dzięki którym można zboczyć z Green Velo i zwiedzić chociażby Kielce, czy pałac Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku.
Do tej pory udało nam się zjechać całe Królestwo Warmii, Północnych Mazur, Suwalszczyzny i Puszczy Augustowskiej, częściowo Królestwo Doliny Biebrzy i Narwi oraz Roztocza. I każde z tych Królestw opiszemy szczegółowo osobno 🙂
Polecamy: 5 pomysłów na majówkę rowerem
Jako rowerzysta pierwsze słyszę o tym.
A widzisz, a warto się zapoznać z trasą 🙂