Aż 11% Islandii pokryte jest lodowcami. Spod lodowych czap wypływa niezliczona ilość krystalicznie czystych rzek, które na całej wyspie utworzyły setki wodospadów. Potężnych jak Gullfoss, wysokich jak Glymur i małych, ukrytych gdzieś w górach, które nie doczekały się nazwy. Zapraszamy do naszego subiektywnego przewodnika po TOP 10 wodospadów Islandii.
Godafoss
Rejon Myvatn, północno-wschodnia Islandia
To najważniejszy wodospad grający istotną rolę w historii i kulturze Islandii. A wszystko przez człowieka o imieniu Porgeir – „głosiciela praw”. Chłopina, mimo że sam był pogańskim kapłanem, musiał zadecydować czy Islandia przechodzi na chrześcijaństwo. W roku 1000 w symbolicznym akcie posążki pogańskich bogów wrzucone zostały do wodospadu i w ten sposób Bóg zajął miejsce Odyna.
A jeśli chodzi o fakty, to Godafoss jest jednym z największych wodospadów szerokim na 30 metrów i wysokim na 12. Położony między jeziorem Myvatn, a miastem Akureyri.
Hraunfossar
Borgarfjörður, zachodnia Islandia
Na skraju lasu spod pól lawowych wypływają setki niewielkich kaskad. Całość sięga 900 metrów długości i mieni się niezwykłym, turkusowym kolorem. Woda całym rokiem nie zmienia swojej temperatury, dzięki czemu wodospad można podziwiać również zimą. Niezwykle malownicze miejsce!
Barnafoss
Borgarfjörður, zachodnia Islandia
Tuż obok Hraunvossar znajduje się niewielki wodospad ukryty w kanionie, którego historia jest dość brutalna. Nazwa „wodospad dzieci” pochodzi od legendy o dwóch chłopcach, którzy chcąc skrócić sobie drogę do kościoła, zamierzali przejść przez kamienny most nad wodospadem. Niestety obydwoje wpadli do wody i zatonęli.
Gullfoss
Haukadalur, południowa Islandia
Jeden z najpopularniejszych, ale i najpotężniejszych wodospadów na Islandii. Złożony z dwóch kaskad „złoty wodospad” ma wysokość 32 metrów. Zimą jest tak samo magiczny jak latem. Jeśli wybierzecie się nad wodospad w słoneczną pogodę, tęcza przewieszona nad kaskadami gwarantowana!
Seljalandsfoss
Hamragardar, południowa Islandia
Kolejny wodospad z hordami turystów. Mimo to wizyta konieczna! To jeden z niewielu wodospadów Islandii, który pozwala zajrzeć za swoją kurtynę. No może nie zimą. Znajduje się tuż przy głównej drodze nr 1, z której już z oddali widać wysoki na 60 metrów strumień spadający w dól. Kilkadziesiąt metrów za Seljalandsfoss znajduje się jeszcze Gljufrabuj – ukryty za skałami wodospad niedoceniany przez turystów. Warto jednak wybrać się latem, kiedy łatwiej jest wejść na skały, aby zobaczyć go w pełnej okazałości.
Skogafoss
Skogar, południowa Islandia
Żeby mieć zdjęcie sam na sam z wodospadem Skogafoss, trzeba być albo mistrzem Photoshopa, albo podejść tuż pod strumień wody z hukiem uderzający o skały. Przez to, że wodospad znajduje się tuż przy głównej drodze nr 1, prawie zawsze pełno jest tam turystów. Ale nie dziwne, bo to naprawdę piękne miejsce. I często wykorzystywane, czy to na ślub w plenerze, czy na sesję poślubną. Warto wejść metalowymi schodami na górę, aby podziwiać wodospad z góry. Tu też zaczyna się jeden z popularniejszych szlaków górskich do Porsmork. Ostatnio Skogafoss zagrał epizod w popularnym serialu Wikingowie.
Dettifoss
Jokulsargljufur, północno-wschodnia Islandia
Kolejny miażdżący wodospad Islandii. Podobno największy w Europie. Setki ton wody spadają z wysokości 44 metrów do szerokiego kanionu. Jako że znajduje się on w północnej części wyspy, jeszcze w maju możecie spodziewać się tam śniegów i lodu. Dettifoss możecie obejrzeć w scenie otwierającej filmu Prometeusz.
Svartifoss
Vatnajokull National Park, południowa Islandia
Według nas jeden z najpiękniejszych i najbardziej oryginalnych wodospadów Islandii. Tworzą go bazaltowe kolumny, które posłużyły za inspirację do wybudowania najpopularniejszego kościoła w Reykjaviku. Do wodospadu prowadzi przyjemna trasa ścieżką wśród krzewów.
Glymur
Hvalfjordur, zachodnia Islandia
Najwyższy wodospad Islandii liczący 196 metrów. Ale żeby go zobaczyć, trzeba się nieco wysilić. Glymur położony jest nieco na uboczu. Na początku czeka was spacer szutrową drogą, potem około godzinna wspinaczka na wzgórze. Aby zobaczyć wodospad od góry, można wybrać między dwoma drogami. Oczywiście my wybraliśmy tą gorszą stronę … Panorama na całą kaskadę widoczna jest po prawej stronie rzeki, którą trzeba pokonać mostem zbudowanym z …drewnianego bala szerokości stopy i metalowej liny. Z kilkunastokilogramowym plecakiem i reklamówką Bonusa, zapewne zakończylibyśmy raftingiem u wylotu rzeki do fiordu.
Tak czy inaczej widok z góry na całą dolinę, głęboki kanion rzeki i fiord wynagradza trud wspinaczki przez chaszcze.
Dynjandi
Arnarfjordur, Fjordy Zachodnie
Najpiękniejszy wodospad nie tylko Fjordów Zachodnich, ale i całej Islandii. To 100-metrowa ściana wody spadająca z kaskady o niezwykłym kształcie. Całość sprawia wrażenie kurtyny na scenie teatru. Poniżej znajduje się jeszcze sporo małych kaskad, z których rzeka w końcu wpada do pobliskiego fjordu.
Zobacz też: Islandia zimą. Dlaczego warto jechać tam o każdej porze roku [FOTORELACJA]
Islandia została obdarzona wyjątkowo hojnie przez Matkę Naturę. Wciąż ten kraj jest na mojej liście podróżniczych marzeń 🙂
To prawda! My zakochaliśmy się w tym kraju i moglibyśmy tam wracać co chwila 🙂
Cześć! Svartifoss jeszcze nie widzieliśmy, choć okazuje się, że przypomina Hengifoss zlokalizowany na wschodzie Islandii. Tak czy siak, część wykazu nam się pokrywa w Waszym i naszym wpisie 🙂 W każdym razie jeszcze spoooooro zostało do zobaczenia, bo ponoć na wyspie około 200 nazwanych wodospadów!