Na to, że lecimy do Bułgarii, każdy reagował z obojętnością. My sami nie docenialiśmy tego kraju. Po 10 dniach objazdu Bułgarii dookoła, stawiamy ją na podium. Nie spodziewaliśmy się, że Bułgaria atrakcje ma tak niesamowite, że wręcz wciskają w fotel. Dla odmiany Złote Piaski i Słoneczny Brzeg nawet nie znalazły się w top 50.
Dziewicze góry przypominające Bieszczady. Strzeliste, surowe szczyty, oglądane z perspektywy jezior, niczym Morskie Oko. Widoki jak z Jurassic Park. Niesamowite jaskinie i wodospady. Monumentalne monastery. A do tego bałkańskie jedzenie (wiadomo, że dobre) i przyjaźnie nastawieni mieszkańcy. Bułgaria nas totalnie oczarowała. O jakże popularnych Złotych Piaskach i Słonecznym Brzegu nie napomkniemy. Ot, plaże jakich wiele. Widok na betonowy, hotelowy las też nie powala. Nic więc dziwnego, że dla większości, którzy wybierają się do Bułgarii jedynie na plażowanie, kraj to jakich wiele. W tym wpisie nieco odczarujemy Bułgarię. I pokażemy gotowy plan na 10-dniowy objazd Bułgarii z zahaczeniem naprawdę ciekawych atrakcji.
Na mapie zaznaczyliśmy wszystkie atrakcje Bułgarii, warte zobaczenia (subiektywnie), jakie udało nam się znaleźć. Nie do wszystkich dojechaliśmy ze względu na kurczący się czas, tudzież zmęczone dziecko 🙂
Bułgaria – transport. Jak poruszać się po kraju
Żeby zobaczyć więcej niż tylko duże miejscowości na wybrzeżu, zdecydowanie proponujemy wypożyczyć własne auto. Za 10 dni zapłaciliśmy ok. 700 złotych. Cena za litr paliwa (styczeń 2023) wynosi 6,42 zł.
Należy pamiętać, że w górskich rejonach (a więc prawie w całej Bułgarii :D) stacje paliw mogą znajdować się w sporych odległościach od siebie. Trzeba więc logicznie rozplanować tankowanie. Ważne też, że nie wszędzie będzie można zapłacić kartą. Warto więc mieć przy sobie bułgarskie lewy.
My prosto z lotniska w Burgas, ruszyliśmy w drogę kierując się na zachód, w stronę Pasma Rodopów. Poniżej opisujemy atrakcje, które odwiedziliśmy. Udało się zrobić ok. 2 tysiące kilometrów zatrzymując się w naprawdę urzekających miejscach.
Bułgaria – atrakcje, które zdecydowanie trzeba zobaczyć
Wodospad Samodivsko Praskalo
Wodospad ma 70 metrów wysokości. Prowadzi do niego dość dziewiczy szlak. Czasem przecina strumyk, czasem trzeba wspiąć się na górę po drewnianej drabinie. Ale zdecydowanie warto. Po deszczu szlak może być trudno dostępny ze względu na błoto i śliskie kamienie. Wstęp: darmowy.
Jaskinia Jagodzińska
To najdłuższa jaskinia Rodopów i trzecia w całej Bułgarii. Już sama droga do jaskini jest atrakcją. Bardzo kręta i wąska, prowadzi wzdłuż kanionu rzeki Bujnowo. Do jaskini wejść można jedynie z przewodnikiem. Zwiedzanie trwa 45 minut. Ścieżka prowadzi dolnym korytarzem (jaskinia jest systemem połączonych 3 korytarzy) wśród imponujących stalaktytów, stalagmitów i niewielkich jezior. W środku panuje stała temperatura 6 stopni Celsjusza. Wstęp tylko z przewodnikiem: 18 zł/os.
Orle Oko
Platforma widokowa znajduje się na skraju klifu mierzącego 1563 m n.p.m. Wychodzi bezpośrednio na wąwóz Buynovo. Piesza wędrówka na szczyt jest dość wymagająca, zwłaszcza, że do pokonania są znaczące przewyższenie na krótkim odcinku. Można także skorzystać z pomocy terenówek 4×4. Lokalni przewodnicy stoją na parkingu przed jaskinią Jagodzińską. Koszt to ok. 100-70 lewów, w zależności od umiejętności negocjacyjnych. Wstęp na Orle Oko: darmowy.
Bańsko
To takie nasze Zakopane. Idealna baza wypadowa w góry Piryn – drugie, najwyższe pasmo Bułgarii. Surowe, zbocza i ośnieżone szczyty. Liczne jeziora polodowcowe do złudzenia przypominające rodzime jeziora tatrzańskie. Najwyższym szczytem jest Wichren (2914 m n.p.m.). Z Bańska dojeżdżamy autem pod schronisko, skąd można wyruszyć na krótką wędrówkę bądź kilkudniowy trekking. W poszukiwaniu inspiracji na tą drugą opcję polecamy zajrzeć tu.
Monastyr Rylski
To religijna i kulturowa wizytówka kraju ukryta w paśmie gór Riły. Największy i najbardziej znany klasztor Bułgarii, położony jest w górach na wysokości 1147 m n.p.m.. W 1983 roku został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Czarno-białe łuki, lśniące kopuły i liczne malowidła monastyru stojącego na tle gór robią wrażenie. Wstęp: darmowy (płatny jest jedynie wstęp do muzeum oraz parking przed monastyrem).
Stobski piramidi
To niezwykły, bułgarski pomnik przyrody. Piramidy powstały w wyniku erozji piaskowców i zlepieńców. Bardziej odporne na wietrzenie skały pozostały i tworzą dziś rozmaite kształty. Wiele formacji ma swoje nazwy, jak np. Bracia, Wieże, Młoty. Do tego widok jaki rozpościera się z samej góry, robi piorunujące wrażenie. Wstęp: darmowy.
Bełogradczik
Może i jest to miasto na końcu świata, ale warte odwiedzenia. Serio! Wysunięte daleko na zachód, może pochwalić się nie tylko potężnym fortem, ale i niesamowitym otoczeniem. Z okolicznych wzgórz rozciąga się widok na góry Starej Płaniny z niesamowitymi formacjami skalnymi. Ich początek początek sięga prehistorii, kiedy to teren ten pokryty był oceanem. Warto wejść na górę zwłaszcza o zachodzie słońca. Sam fort Kaleto to starożytna budowla z czasów rzymskich, kiedy to założono tu obóz warowny wykorzystując okoliczne skały jako naturalne umocnienia fortecy. Wstęp na twierdzę: 5 lewów
Wodospad Rajsko Pryskalo
To najwyższy wodospad nie tylko w Bułgarii, ale też na całych Bałkanach. Mierzy 124,5 metra wysokości i spada ze szczytu góry Botew w paśmie Stara Płanina. Prowadzi do niego ciekawa ścieżka. Po opadach deszczu jest ona mocno śliska i błotnista. Z wodospadem tym jest tylko jeden problem. W lecie woda często wysycha i z góry spada tylko niewielka stróżka wody. Wstęp: darmowy.
Rezerwat Historyczno-Archeologiczny Madara
Rezerwat obejmuje znaleziska z okresu neolitu i eneolitu, osadę tracką, starożytną rzymską willę i fortecę z II–V wieku, średniowieczny pałac bułgarski, pogańskie sanktuaria, kościoły i klasztory chrześcijańskie oraz twierdze z okresu I Cesarstwa Bułgarskiego. O ile twierdza sama w sobie nie robi dużego wrażenia, zdecydowanie warto wejść na górę, aby podziwiać okolicę ze szczytu (uwaga, schodów jest w ciul!). W rezerwacie znajduje się również klasztor jaskiniowy z XII-XIV wieku. Także jest grubo! To tam też znajduje się sławny Jeździec z Madary – płaskorzeźba wyryta w skale. Wstęp do całego rezerwatu: 4 lewy
Wielkie Tyrnowo
To miasto ukryte wśród wzgórz Starej Płaniny. Tyrnowo to jedno z najstarszych miast w Bułgarii, gdzie pierwsze ślady osadnictwa pochodzą z 3000 roku p.n.e. Przez środek miasta przepływa rzeka Jantra, a na jednym ze wzgórz majestatycznie spogląda na miasto Twierdza Carawec. Z kolei na innych wzgórzach od wieków stoją cerkwie, które dziś także przyciągają rzeszę turystów. Samo miasto stylem zabudowy przypomina Porto, choć subiektywnie, bardziej ubogie. Miasto spokojnie da się zwiedzić w jeden dzień. Trzeba jednak pamiętać o wygodnych butach. Jak na miasto położone wśród wzgórz przystało, milion w nim podejść i schodów. Wstęp: poza sezonem, darmowy
Półwysep Kaliakra
Jedno z ładniejszych miejsc, zwłaszcza o zachodzie słońca. Droga do półwyspu usłana jest tysiącami wiatraków, a na końcu czekają imponujące klify, twierdza i niezapomniany zachód słońca. 70-metrowe klify spadają stromo prosto w morze i mienią się czerwono-piaskowymi barwami. Legenda mówi, że splamione są krwią obrońców bułgarskiego terytorium przed najeźdźcami. Na półwyspie znajdują się ruiny twierdzy obronnej, ale także np.: łaźni z czasów rzymskich. Wejście: 3 lewy, poza sezonem darmowy.
Nesebyr
To niewielkie, ale pięknie położone miasto o wyjątkowo bogatej historii. Liczy ponad 3000 lat, a przechadzając się jego wąskimi uliczkami, spotkać można zabytki z czasów hellenistycznych: akropol, świątynię Apolla, agorę i mur z fortyfikacji trackiej. Znajdą się tu także ruiny twierdzy średniowiecznej z czasów, kiedy Nesebyr było jednym z najważniejszych miast bizantyjskich na zachodnim wybrzeży Morza Czarnego.
Mam nadzieję, że przekonaliśmy Was, że Bułgaria atrakcje ma dużo bardziej ekscytujące niż Złote Piaski. I zdecydowanie warto odwiedzić ten kierunek. A jeśli Waszym celem nie są przede wszystkim kąpiele w morzu, polecamy wypad poza sezonem. Wtedy też temperatury są idealne do zwiedzania, nie ma tłumów turystów, a wiele atrakcji ma darmowy wstęp.
Czołem! Będzie nam niezmiernie miło, jeśli w zamian za codzienną pracę nad blogiem, dorzucisz się do kawy 🙂 Tak, żeby łatwiej się pisało o poranku 🙂
A gdzie UFO, jak się pytam!
Wieeeem, widziałam Twój wpis. Za późno -.-