Dubaj. Niezwykłe miasto przyszłości zbudowane na surowej pustyni. Jedna z najszybciej rozwijających się metropolii na świecie rządzona prawem szariatu. Tu za posiadanie narkotyków grozi kara śmierci, a homoseksualizm karany jest więzieniem. Tu na każdej ulicy niebo przysłonięte jest wysokimi dźwigami, które wznoszą kolejne drapacze chmur. Tu nowoczesność spotyka się z tradycją.
Dubaj – najnowocześniejsza stolica luksusu
Aż trudno uwierzyć, że przez wieki w tym miejscu znajdowała się niewielka wioska rybacka. Wprawdzie już w VIII wieku było to ważne miejsce na mapie handlowej świata za sprawą połowu pereł, ale gwałtowny rozwój Dubaju nastąpił dopiero w … 1966 roku. Od tych kilkudziesięciu lat Dubaj wciąż rośnie w górę zagarniając jednocześnie kolejne połacie pustyni. Emirat Dubaju postanawia zabezpieczyć się na wypadek wyczerpania się zasobów ropy naftowej. Stawia więc na turystykę oraz nowoczesną infrastrukturę przyciągającą biznesmenów z całego świata.
Jeśli jest tu ktoś z pokolenia, które w latach 90-tych oglądało bajki, z pewnością skojarzycie Jetsonów. Pamiętacie te domy w chmurach, podniebne autostrady i roboty na porządku dziennym? Właśnie taki jest Dubaj. Na próżno szukać tam chodników zwłaszcza wzdłuż głównych ulic. Po pierwsze, przecież każdy ma samochód, a po drugie prawie wszędzie dostaniemy się nadziemnym metrem. I to nie byle jakim, bo całkowicie zautomatyzowanym. Pracy jako maszynista więc w Dubaju nie znajdziecie. Zamiast chodników, po znacznej części miasta można poruszać się klimatyzowanym tunelem nadziemnym. A jak już ktoś wybierze jazdę autobusem, może ochłodzić się na klimatyzowanych przystankach.
W sercu Dubaju z ziemi wyrastają mieniące się w słońcu ogromne wieżowce. A nad nimi góruje ten jedyny. Burj Khalifa – mierzący 829 metrów, największy wieżowiec na świecie, największa lądowa konstrukcja budowlana jaką kiedykolwiek zbudowano. Te wszystkie drapacze chmur znajdujące się u jego podnóża wyglądają wręcz jak karły.
Przy całej tej nowoczesności rzuca się w oczy wszechobecna kultura szariatu. Przed wejściem do jednej z największych galerii handlowych na świecie, widnieje znak zakazujący publicznego okazywania uczuć. Autobus podzielony jest na strefy dla kobiet i mężczyzn. Przebywanie mężczyzn w metrze w wagonie przeznaczonym tylko dla kobiet, grozi karą 200 dirhamów. Homoseksualizm karany jest więzieniem, a za handel narkotykami grozi kara śmierci. Nawet wyrzucenie papierka przez okno samochodu wiąże się z 50 zł kary. I dziwić się, że jest to jedno z najbezpieczniejszych miejsc na świecie.
Druga twarz Dubaju
Ale przecież Dubaj to nie tylko drapacze chmur. To także stare miasto, które zachowało swój dawny charakter. Stare miasto, po którym tłumnie, zamiast szejków i panów w garniakach, poruszają się handlarze i rybacy. To nie tylko zapach dobrej kawy i najdroższych perfum, ale też odór targu rybnego, który przyciąga mieszkańców każdego poranka. Tam dopiero toczy się życie. I to miejsce w Dubaju zdecydowanie warto zobaczyć!
To targi złota, na których można nabyć największy pierścień na świecie. To pachnące baśnią targi przypraw. Wszystko to otoczone tradycyjną zabudową, typowym dla targów gwarem, zapachem i kolorem.
Dubaj to niezwykłe miejsce na mapie świata. Może i argumenty typu „stolica shoppingu” do mnie nie przemawiają, ale warto jest choć raz w życiu zobaczyć miasto, w którym wszystko jest naj. A może już niedługo wszystkie miasta będą wyglądały jak Dubaj?
Podobał ci się wpis? Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco!