Kazimierz Dolny atrakcji ma tyle, że starczyłoby na obdarowanie kilku miast. A to zaledwie małe miasteczko z około 2600 mieszkańcami! Dziś się wyludnia, ale kilka wieków temu, był to tętniący życiem, jeden z największych w Polsce portów handlowych. A do tego miasto królewskie. Jakie atrakcje kryje Kazimierz Dolny? Zobaczcie sami.
Kazimierz Dolny to perła otoczona krajobrazem Małopolskiego Przełomu Wisły. Nie dość, że nie brakuje tu atrakcji, to położenie miasta jest zdecydowanie wyjątkowe. Czerwone dachy zabytkowych kamienic mienią się w dolinie rzecznej otoczonej wzgórzami porośniętymi lasami. A wśród nich ukryte są kilometry lessowych wąwozów.
Trochę historii
Początkowo myślałam, że Kazimierz Dolny wziął swoją nazwę od wielkiego władcy Kazimierza Wielkiego. Ale nic bardziej mylnego! Początkowo osada nosiła nazwę „Wietrzna Góra”. W 1181 roku Kazimierz Sprawiedliwy podarował ją norbertankom, a te na cześć swojego dobrodzieja, nazwały osadę Kazimierz. XIII wiek to początek złotego wieku dla Kazimierza. Tędy bowiem biegł jeden z głównych szlaków handlowych – z Rusi na Śląsk i Pomorze. Kazimierz się rozrastał, a mieszkańcy wzbogacali. W tym czasie powstawały w nim renesansowe kamienice i pełne przepychu kościoły. Niestety w wyniku rozbiorów, Kazimierz zakończył swój złoty okres. Na szczęście Polacy dostrzegli walory naturalne idealne do wypoczynku. Miejscowość stała się więc celem letników i turystów.
Piękne położenie przyciąga też od lat artystów malarzy. Po wojnie zaczęli zjeżdżać tu malarze pejzażyści z całego kraju, zaczęły powstawać festiwale, cykle koncertów organowych, czy kultury żydowskiej. Dziś na każdym kroku spotkać można młodych malarzy kontemplujących przyrodę, a po miasteczku rozsiane są liczne galerie z obrazami.
Kazimierz Dolny – atrakcje
Kościół farny
To najstarsza świątynia w Kazimierzu, której początki sięgają 1325 roku. Stworzona w stylu renesansu lubelskiego kryje we wnętrzu chociażby najstarsze organy w Polsce (1620 rok), czy renesansowe nagrobki.
Klasztor oo. Reformatorów
Położony na Górze Plebaniej kościół z końca XVI wieku. Prowadzą do niego kryte schody z litego dębu z XVII wieku. Co ciekawe, w czasie II wojny światowej, w świątyni mieściła się siedziba gestapo i więzienie.
Zamek
Znajdujący się na wzgórzu zamek pochodzi z XIV wieku i został wybudowany na polecenie Kazimierza Wielkiego. Składa się z dwóch części. Zamek dolny to ta właściwa część otoczona kilkumetrowym murem. Zamek górny to położona 200 metrów dalej baszta, która pełniła najprawdopodobniej funkcje obserwacyjne. Na samym dole baszty znajdowały się lochy. Z samego jej szczytu rozciąga się wspaniały widok na dolinę Wisły, a przy ładnej pogodzie widać nawet Puławy.
Duży Rynek
Rynek otoczony zabytkowymi kamienicami, z widniejącą na środku kilkusetletnią studnią będącą kiedyś ulicznym zdrojem. W rogu rynku znajdują się jedne z najbardziej znanych i cennych kamienic epoki renesansu – Kamienice Przybyłowskie. Powstały w 1615 roku i należały do braci Mikołaja i Krzysztofa Przybyłów. Ozdobili je rzeźbami swoich świętych patronów.
Dzielnica żydowska
Dzielnica z zabytkową synagogą z XVIII wieku (obecnie w sali modlitw urządzona jest ekspozycja muzealna) oraz Jatkami – miejscem, gdzie w średniowieczu sprzedawano mięso z uboju. Dzielnica żydowska znajdowała się na tzw. Małym Rynku, które dawniej tętniło życiem typowego targowiska. W czasie wojny, znajdowało się tu getto żydowskie.
Cmentarz żydowski
Cmentarz z 1851 roku, który w czasie II wojny światowej został doszczętnie zdewastowany przez Niemców. W latach 80. XX wieku, z wydobytych z ziemi połamanych płyt nagrobnych utworzono pomnik na wzór jerozolimskiej ściany płaczu. Pęknięcie na środku ma symbolizować tragiczny los polskich i kazimierskich Żydów.
Lessowe wąwozy
To element, który zdecydowanie wyróżnia Kazimierz Dolny. Ich gęstość przekracza 10 km długości na 1 km kwadratowy. To jeden z najwyższych wskaźników rozcięć erozyjnych w Europie. A powstają przez dużą podatność na erozję wodną lessów. Najpopularniejszym jest Korzeniowy Dół. Ma zaledwie ok. 700 metrów, ale zdecydowanie robi największe wrażenie. Wszystko przez głębokość i gołe korzenie wystające ze ścian lessowych.
Ciekawy jest też wąwóz Plebanka, choć nie tak głęboki jak Korzeniowy Dół.
Bulwar nadwiślański
Wieczorem warto przespacerować się bulwarem nadwiślańskim z widokiem na zachodzące słońce. Warto zdecydowanie dlatego, że będąc nadal w mieście, poczujecie się jak w dziczy. Nie licząc ptaków i żab, nie słychać tam prawie nic.
Kazimierz Dolny – legenda o kogucie
Podczas wizyty w Kazimierzu Dolnym, zdziwicie się pewnie, że na każdym kroku możecie kupić koguty … z ciasta drożdżowego. A wzięło się to stąd, że dawno temu Diabeł przelatywał nad Kazimierzem i wyjątkowo spodobała mu się ta zielona okolica. Zamieszkał sobie w wąwozie pod miastem i skubany zżerał cały drób z miasta. Aż ostał się jeden kogut. Bał się Diabła więc schował się w pobliskiej jaskini. Diabeł wyruszył na jego poszukiwania, a w tym czasie zakonnice pokropiły jego kryjówkę. Jak wrócił, nie mógł znieść zapachu wody święconej, więc wyprowadził się z miasta. A kogut dumnie przechadzał się przez kazimierski rynek 😀
Kazimierz Dolny to idealny kierunek na weekend. A jeśli macie więcej czasu, polecamy dodatkowo położone niedaleko Puławy z kompleksem pałacowym, zamki w Janowcu, Bochotnicy, czy średniowieczną osadę będącą żywym skansenem w Mięćmierzu. I to wszytko położone tuż obok siebie.
Moje strony! jak nic, teraz tylko znaleźć sklep rowerowy , kupić w końcu porządny sprzęt i zwiedzać póki sezon trwa!