Lanzarote – jak się poruszać po wyspie?

Lanzarote to nie typowa rajska wyspa z palmami uginającymi się nad białą plażą. To miejscami czarny jak smoła, pełny wulkanicznych łańcuchów, fascynujący skrawek ziemi, który zdecydowanie warto odwiedzić. Ograniczanie się do samego kurortu turystycznego nie ma najmniejszego sensu. Jak zatem poruszać się po Lanzarote? Jak to ogarnąć i ile to kosztuje?

Bez zbędnego pitolenia. Lanzarote ma 60 km długości i 20 km szerokości. Jest to więc wyspa mała, ale nie na tyle mała, żeby przejść ją z buta … Do wyboru macie zatem komunikację lokalną, wynajęte auto, albo rower. Albo autostop.

Lanzarote komunikacja lokalna

Połączenia autobusowe są i mają się dobrze. Są 33 międzymiastowe linie autobusowe, które łączą ze sobą większość miast i miasteczek na wyspie. I tak na przykład autobusem nr 161 dojedziecie z lotniska do miasta Playa Blanca. A poniżej tak to wygląda na mapie:

Generalnie na TEJ stronie znajdziecie rozkład jazdy wszystkich linii autobusowych. Ceny biletów zależą od odległości. A kupuje się je u kierowcy. Dla przykładu za bilet na powyższej trasie, z lotniska do Playa Blanca zapłacicie 3,30 euro. Problem z autobusami jest jedynie taki, że po pierwsze jesteście uzależnieni od rozkładu jazdy, a po drugie, nie w każde miejsce dojedziecie. Na przykład widzicie po drodze kozacki wulkan i wydeptaną na jego szczyt ścieżkę. Ale owy wulkan położony jest po środku nicości. No niestety, ale autobus się tam nie zatrzyma…

Ogólny rozkład przystanków autobusowych wygląda następująco:

Lanzarote wynajem auta

To zdecydowanie najlepszy sposób na zwiedzanie wyspy. Wystarczy, że macie skończone 21 lat i prawo jazdy minimum od 1 roku. Wypożyczalnie znajdują się praktyczne w każdej turystycznej miejscowości. Dobrym pomysłem jest wynajęcie auta na lotnisku. Jeśli chodzi o ceny, my osobiście za wynajęcie auta na 3 dni zapłaciliśmy około 30 euro/dzień. Cena paliwa to kwestia ok. 5 zł/litr. Wynajęcie i zdanie auta jest banalnie proste. Pokazujecie wydrukowaną rezerwację, płacicie, pan daje wam kluczyki, mówi na którym stanowisku stoi wasze auto i tłumaczy, żeby oddać samochód z takim samym stanem baku jaki jest obecnie. A jeśli chodzi o oddanie pojazdu, mieliśmy zostawić auto na parkingu niedaleko siedziby wypożyczalni i po prostu sobie iść 😀

Drogi są dobre. Choć dużo jest też tych szutrowych. Zwłaszcza jeśli chcecie dojechać do niektórych atrakcji. Na przykład droga do Playa Papagayo to 5 km jazdy wyboistym szutrem.

A co jeśli potrzebujecie fotelika dla dziecka? Przy rezerwacji należy poinformować, że takowy będzie wam potrzebny z zaznaczeniem w jakim wieku jest dziecko. Na Lanzarote byliśmy bardzo zadowoleni z fotelika, który był idealnie dostosowane do naszego półrocznego brzdąca. Na Fuercie już takiego szczęścia nie mieliśmy …

Korzystaliśmy z wypożyczalni Cabrera Medina. Dlaczego akurat tej? A bo nie jest tam wymagana karta kredytowa, kaucja, a za dziecięcy fotelik nie ma dodatkowych opłat. Oddanie samochodu w innym miejscu niż wypożyczenie też nie wiąże się z dodatkowymi kosztami.

Wynajem rowerów na Lanzarote

Rower to dobry pomysł dla tych, którzy mają dobrą kondycję. Po drodze mijaliśmy wielu rowerzystów, którzy w pocie czoła wspinali się na kolejne pagórki. Bo Lanzarote pagórków trochę ma. Jako że na drogach jest bezpiecznie, rowerzyści mogą spokojnie śmigać po jezdni. Rower wynająć można praktycznie w każdej miejscowości turystycznej. Ceny zaczynają się od ok. 15 euro za dzień. Im więcej dni, tym bardziej się ta impreza opłaca. Najlepszy będzie rower górski jeśli chce się zaliczyć szuter. Myślę że lepszym pomysłem będzie odwiedzenie kilku wypożyczalni w centrum miasta i porównanie cen, niż rezerwacja przez internet.

Autostop na Lanzarote

Z autostopem sytuacja wygląda następująco. Jako że na Wyspy Kanaryjskie latają przede wszystkim Niemcy, Francuzi i Anglicy, autostop na Lanzarote działa. Mnóstwo jest turystów w wynajętych autach. A turyści jeżdżą do atrakcji turystycznych 🙂 Wprawdzie osobiście nie widzieliśmy żadnego autostopowicza po drodze. Ale jakby ktoś chciał spróbować, to myślę, że dałoby radę.

A jeśli wybieracie się na przykład na taką Teneryfę i zastanawiacie się jak tam wygląda sytuacja z transportem, zajrzyjcie do TEGO wpisu.