Odwracamy swój świat do góry nogami! To będzie podróż życia

W tym roku nie byliśmy jeszcze w żadnej egzotycznej podróży. Mimo że bilety kilka razy kusiły swoją ceną. Bo plany są zupełnie inne. Jedziemy z grubej rury. W tym roku zaczynamy podróż życia!

Tak, tak. Pewnie już się domyślacie. Powiększamy skład Wnuczykija o nowego pasażera 🙂 A raczej pasażerkę, która dołączy do nas w wakacje. Czy to oznacza, że przestaniemy podróżować? Are you kidding me? W szafie już mam schowaną miniaturową kamizelkę odblaskową na rower z napisem „Pomocniczka taty” 😀 A w internecie przeszukujemy strony, żeby znaleźć lokum na miesięczny pobyt na Teneryfie tej jesieni. Swoją drogą, jak ktoś ma namiary, to chętnie przytulimy.

Może i dalekie, egzotyczne wojaże w tym roku odpadły, ale generalnie z podróży nie zrezygnowaliśmy. Przecież to dla mnie same endorfinki, a endorfinki to zdrowie! Dla mnie i małego Wnuczykija. Skubana zanim jeszcze zdążyła przyjść na świat, smakowała już chaczapuri w Gruzji, jeździła psimi zaprzęgami za Kołem Podbiegunowym, dwukrotnie oglądała wodospady Islandii, świętowała Sylwestra we Lwowie, próbowała cypryjskich bananów prosto z drzewa, oddychała powietrzem znad polskiego morza. I to nie koniec!

Spokojnie, nie zamienimy się w bloga parentingowego i nie będziemy gadać tylko o kupie. Z pewnością jakieś porady czasem przemycimy. Bo i podróże nieco się zmienią. Ale będzie ciekawie. I będzie dużo się działo. Miejmy tylko nadzieję, że los nie zrobi nam psikusa w postaci choroby lokomocyjnej 😀 Jedyny minus jest taki, że kilka następnych wojaży Projektu Przygoda, Adaś będzie musiał odbyć sam, a ja obejdę się smakiem. Coś za coś 🙂 W każdym razie cieszymy się i czekamy na nadejście nowego! Ahoj przygodo!

4 thoughts on “Odwracamy swój świat do góry nogami! To będzie podróż życia

  1. Gratulacje! I trzymamy kciuki!
    PS. Zainspirowani waszymi zdjęciami z wyprawy w Gorce wybraliśmy się tam z naszym synkiem (wtedy 17 miesięcy) w styczniu. Warto było. 😉

  2. Gratulacje! Przede wszystkim zdrowia. Jak będzie zdrowie, to cała reszta to pikuś!
    Piszę to jako tata synka, który jeszcze roku nie ukończył i miał ciężki start. Od tego czasu na żadnej wycieczce nie byliśmy, ale powoli wszystko zaczyna się prostować. Plecak-nosidełko już kupione, czekamy aż syn zacznie siedzieć. Napiszę więc jeszcze raz: zdrowia, zdrowia, zdrowia dla Was wszystkich.

    1. Oj święte słowa! Od początku na pytania „czy znacie już płeć”, odpowiadaliśmy, że to nie istotne. Najważniejsze, żeby było zdrowe. Dla Was też przesyłamy dużo zdrówka i rychłej wycieczki z plecakiem-nosidełkiem! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *