W samym środku mazurskiego lasu, ukryty jest „Wilczy Szaniec” – dawna główna kwatera Adolfa Hitlera. Blisko 200 budynków, w tym potężne bunkry, kwatery mieszkalne najważniejszych postaci III Rzeszy, kasyna, przychodnie, sauny lotniska! To wszystko idealnie zamaskowane i ogrodzone drutem kolczastym. To stąd Adolf Hitler podejmował najważniejsze decyzje dotyczące podbijanych narodów w czasie II wojny światowej. Zapraszamy na wycieczkę po Wilczym Szańcu – jednej z najsłynniejszych i największych kwater Hitlera.
Wilczy Szaniec to 2,5 km2 powierzchni ukrytej w gęstwinie lasu. Ponad 200 budynków i blisko 2000 stałych mieszkańców. Wśród nich najważniejsze postacie niemieckiego narodu tamtych czasów: Hermann Goring, Heinrich Himmler, Martin Bormann, Wilhelm Keitel, Joseph Goebbels, Dr Fritz Todt, Albert Speer i inni. Sam Hitler spędził tu 850 dni. Stałym elementem życia codziennego w kwaterze były tajne narady, które odbywały się trzy razy dziennie. Zwykle ok. godziny 12.00 odbywała się narada główna z omówieniem sytuacji na frontach, około godziny 18.00 odbywało się omówienie wydarzeń, jakie zaszły w ciągu dnia, a ostatnie spotkanie miało miejsce około północy. 20.11.1944 roku Hitler opuścił kwaterę na zawsze.
Zamach na życie Hitlera
Wilczy Szaniec kojarzony jest przede wszystkim z nieudaną próbą zamachu na dyktatora. 20.07.1944 niemiecki pułkownik Claus Philipp Maria Schenk Graf von Stauffenberg podłożył bombę w baraku, w którym odbywała się narada wyższych dowódców Wehrmachtu z udziałem Hitlera. Jak się okazało, wybuch jedynie zranił Hitlera w rękę, a sam zamachowiec już następnego dnia został schwytany i natychmiast rozstrzelany. W Wilczym Szańcu znajduje się jedyna w Polsce tablica upamiętniająca pułkownika. W filmie „Walkiria” Stauffenberg przedstawiony jest jako bohater narodowy, choć w rzeczywistości przesłanki jakimi się kierował nie były aż tak szlachetne. Jak opowiada nam przewodnik, pragnął raczej władzy, a o Polakach wyrażał się w mało pozytywny sposób.
Niestety dziś prawie wszystkie obiekty na terenie Wilczego Szańca są zniszczone. Jest to przede wszystkim efekt rozkazu jaki wydał Feldmarszałek Keitel 20.11.1944, który mówił o wysadzeniu całej kwatery. Dziś podziwiać możemy porośnięte mchem, dwumetrowej grubości fragmenty ścian bunkrów z żelbetonu, opustoszałe kwatery mieszkalne, hale będącą dawniej kasynem, czy pozostałości wieży wartowniczych. Wszystko to sprawia, że w Wilczym Szańcu panuje dziwna atmosfera grozy. Atmosfera, którą zapamiętuje się na długo.
Wejście do Wilczego Szańca to koszt 15 zł (+ewentualny parking 5 zł). Przewodnik jest dodatkowo płatny (50 zł). Najlepiej wybrać się tam z samego rana. Kiedy skończyliśmy zwiedzanie koło godziny 12, do bramy ustawione już były kolejki aut.
Zobacz też: Rowerem po Mazurach. Propozycja wycieczki na przedłużony weekend