Bieda połączona z przepychem, bose dzieci biegające przed ekskluzywnym hotelem, obdrapany samochód bez drzwi, którego wyprzedza właśnie lśniący dog. Paragwaj to prawdziwy kraj kontrastów. Z jednej strony, tuż po przekroczeniu granicy, w oczy rzuca się ubóstwo. Na każdym skrzyżowaniu dzieci podbiegają do samochodów z rozcieńczonym płynem i szmatą. Liczą, że może tym razem uda im się zarobić. Z drugiej strony kierowcy z białego jeepa wręczający nam dolary na dalszą drogę. Wydawać by się mogło, że w Paragwaju nie żyje się najlepiej, a ludziom daleko do najszczęśliwszych na świecie. A jednak!
Według przeprowadzonych przez Instytut Galuppa badań, to właśnie Paragwaj zyskał miano najszczęśliwszego kraju na świecie, a w pierwszej dziesiątce królują jedynie państwa Ameryki Południowej. Nie był to typowy „ekonomiczny” ranking. W ankietach pojawiały się pytania, czy poprzedniego dnia: uśmiechali się lub śmiali, czy nauczyli się czegoś interesującego, czy byli traktowani z szacunkiem przez cały dzień. W większości odpowiedzi były pozytywne. Nic dziwnego!
Paragwaj – Kraj uśmiechniętych ludzi
Zaraz po przekroczeniu paragwajskiej granicy zauważa się dwie rzeczy: terere (yerba mate na zimno) przyklejoną do każdej dłoni oraz uprzejme gesty. Na każdym kroku spotykają nas uśmiechy mieszkańców i gesty kciuka skierowanego ku górze. Jest ok. Panowie policjanci, popijając swoją herbatkę, dyskutują leniwie o czymś przyjemnym. Tak przynajmniej mogę się domyślać po tonie rozmowy. Bose dzieci biegają po dworcu autobusowym, a kierowcy busów cierpliwie próbują nam wytłumaczyć, do którego autobusu powinniśmy wejść. Pan zamiatający ulice zatrzymuje się, dzieli się ostatnimi cukierkami i opowiada z pewnością ciekawą historię, z której rozumiemy jedynie „Jan Paweł II”. Taki to bezstresowy kraj. Najszczęśliwszy kraj na świecie.
Ameryka Południowa króluje
Oczywiście sam Paragwaj nie jest fenomenem w tej części świata. Tuż za nim, w pierwszej dziesiątce rankingu pojawiły się: Kolumbia, Ekwador, Gwatemala, Honduras, Panama, Wenezuela, Kostaryka, Salwador, Nikaragua. Mamy więc dowód na to, że Latynosi to najszczęśliwsze stworzenia na świecie. Wydaje się, że wszyscy jak jeden mąż, urodzili się z wpojonym do głowy motto „Gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy”. Stąd też wieczne „maniana” i „sjesta”. Bezsensowne są pytania, dlaczego spóźnia się autobus, albo czemu o 14 zamknięte są wszystkie sklepy. Jest pora na relaks i bez dyskusji. A gdyby tak w Polsce zrobić sjestę? Może i pracownicy sklepów rzeczywiście staliby się najszczęśliwszymi Polakami, ale już poziom frustracji, już i tak sfrustrowanej klienteli, przekroczyłby poziom krytyczny.
Jak więc tu nie być obrzydliwie szczęśliwym, skoro słońce świeci prawie całym rokiem, w środku dnia pracy można położyć się spać na kilka godzin i nikt nie będzie miał o to pretensji, a do tego te widoki. No jak tu nie oszaleć ze szczęścia, kiedy w odległości kilkudziesięciu kilometrów ma się do dyspozycji rajskie plaże Oceanu Atlantyckiego z jednej i Spokojnego z drugiej strony (To w przypadku Kostaryki).
Największe smutasy
Z drugiej strony rankingu pojawiły się kraje o najmniejszym pierwiastku szczęścia. Listę zamykają: Sudan, Tunezja, Bangladesz, Serbia, Turcja, Bośnia i Hercegowina, Gruzja, Litwa, Nepal, Afganistan. Jesteście pewnie ciekawi, na którym miejscu uplasowała się Polska. Otóż kraj nad Wisłą znalazł się na 60 miejscu spośród 143 krajów. A to dlatego, że wszystko nas wkurza. Korki nas wkurzają, nowa ekspedientka za kasą nas wkurza, zimna woda w Bałtyku nas wkurza i zbyt pochyła droga na Morskie Oko nas wkurza. Mamy pracę, jest źle, nie mamy – jeszcze gorzej. Tak już Polak ma i oby jak najczęściej brał przykład z takiego Paragwajczyka. Amen.
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z kolejnymi wpisami
A gdyby rzucić wszystko w diabły i wyjechać do Paragwaju?
Z pewnością musielibyśmy się od nich nauczyć tej radości mimo biedy no i tego, że pośpiech nie istnieje. Jak nie dziś, to zrobimy coś jutro…albo i pojutrze 😀
spedziliśmy w Paragwaju dobry miesiąc i mamy takie same odczucia. W skrócie, Paragwajczycy to anioły o oliwkowej skórze! bardzo pomocni, a uśmiech nie schodzi im z ust! mimo ciężkiej historii i niezbyt przyjazego klimatu ( tym bardziej rejon Chacko) mieszańcy nie biadolą nad swoim losem i cieszą się każdą chwilą w gronie dużych rodzin!