20 podróżniczych porad przed Twoją pierwszą, samodzielną wyprawą

Po 6 latach podróży po świecie sporo się nauczyliśmy. Od pakowania się na 2-tygodniowy wypad w bagaż podręczny, po otwartość umysłu i tolerancję na inne kultury. Przeżyliśmy sporo przygód, tych niezapomnianych i tych mniej przyjemnych. Poznaliśmy mnóstwo ludzi i przekonaliśmy się, że człowiek, niezależnie od kultury, dobrym jest stworzeniem. I na podstawie tych 6-letnich doświadczeń, stworzyliśmy listę 20 porad dla tych, którzy dopiero szykują się w swoją pierwszą, samodzielną podróż. 

Samodzielne podróże dają nam dużo frajdy. Od momentu zakupu biletu lotniczego, aż po opowieści „popodróżnicze” gdzieś w zaciszu domowym. Przez ostatnich 6 lat staliśmy się odważniejsi, bardziej pewni siebie, dużo bardziej tolerancyjni, szczęśliwsi, bardziej otwarci na nowe wyzwania i tak dalej, i tak dalej. Można by wymieniać w nieskończoność. No i jak już w końcu nastąpi ta zapowiadana w nieskończoność apokalipsa, z pewnością poradzimy sobie w koczowniczym trybie życia.

Trekking Ala-Kul

Przez te lata wypracowaliśmy pewne przyzwyczajenia, triki, zachowania, które zdecydowanie pomagają w podróży. Sprawiają, że nabiera ona smaku. Że uruchamiają się wszystkie zmysły i podróż na zawsze pozostaje w pamięci. A więc zaczynamy!

1. Uśmiechaj się do ludzi!
Nie martw się, nie pomyślą, że jesteś psychopatą, albo chcesz dostać w ryj. Wręcz przeciwnie. Uśmiech przyciąga samych pozytywnych ludzi i pozytywne zdarzenia. Wiele razy pytano nas, czemu w Polsce tak mało ludzi uśmiecha się na ulicy, czemu nie mówią dzień dobry kierowcom autobusu, czemu są tak zamknięci. Może i mamy powody, ale czy Paragwajczyk w podartych butach, który sprzątał ulice nie miał powodu? Miał, a szczerzył się do nas jak głupi.

2. Miej otwarty umysł
Podróżuj bez uprzedzeń, bez stereotypów w głowie, bez oceniających opinii innych. Z tolerancją. Pozwól sobie poznać kraj osobiście. Zasmakuj kultury, porozmawiaj z lokalną społecznością. Dopiero wtedy będziesz mógł wydać opinię. 

3. Próbuj lokalnej kuchni
No bo jak tu dobrze poznać kulturę, bez zasmakowania jej kuchni. Ja wiem, że pasztet  musi być w plecaku, ale pasztet zawsze kupisz w Biedrze, a prawdziwego, marokańskiego tajina już nie.

4. Rozmawiaj z lokalną społecznością
Spokojnie. Oni cię nie zeżrą. Chyba, że natrafiłeś na wioskę gdzie wciąż żyją kanibale, to sorry Winetou. Ale w normalnych warunkach to idealny łącznik między tobą – przybyszem z innego kraju, a lokalnym światem. To szansa na poznanie kultury, ciekawych legend, niezapisanych w Lonely Planet tajemnic na temat miasta. Podróżując stopem, spotkaliśmy tysiące ciekawych ludzi. A spotkania te nierzadko kończyły się zaproszeniami na wspólny obiad, nocleg, wspólne zwiedzanie kraju, bieganie nocą za żółwiami gigantami.

Dubaj - targ rybny

5. Bądź cierpliwy
Zwłaszcza kiedy jedziesz stopem. Bo ten wymaga czasami sporych pokładów cierpliwości. Ale nagroda będzie wielka.

6. Notuj wspomnienia
To świetna pamiątka na długie lata. Te słowa pisane na gorąco. Teksty, którym może daleko od poprawności składniowej, ale za to aż kipią od emocji miotających nami w danej chwili.

7. Mów często TAK
Gdybyśmy powiedzieli NIE, nigdy nie pilibyśmy wina z Berberami w ich lepiance. Nigdy nie biegalibyśmy po plaży w Omanie w środku nocy w poszukiwaniu gigantycznych żółwi. Nigdy nie spalibyśmy w jurcie pijąc z Kirgizem wódkę popijaną kumysem.

Kirgistan

8. Nie planuj wszystkiego w 100 %
I tak część ci nie wyjdzie. A po co się stresować. Lepiej ponieść się przygodzie.

9. Zainwestuj w dobry plecak
Jak to mawiają, lepiej raz, a porządnie. Uwierz, że noszenie tydzień, dwa, miesiąc, czy rok, źle dobranego plecaka, potrafi boleć. A przecież podróż ma być fajną zabawą, a nie obozem przetrwania.

10. Ubezpiecz się
Żarty żartami, ale jak złamiesz nogę gdzieś w Nepalu to krzyż na drogę. Wprawdzie nigdy nie musieliśmy korzystać z wykupionego ubezpieczenia (na szczęście), ale lepiej dmuchać na zimne.

11. Zainstaluj na telefon aplikację Maps.me
Według nas to najlepszy przyjaciel nawigacyjny, który dodatkowo działa offline. Nieważne czy zgubiłeś się w Rio de Janeiro, czy w sukach Marrakeszu. O Maps.me przeczytacie tu: Maps.me – Obiektywnie najlepsza nawigacja offline dla podróżnika

12. Ebook zamiast książki
Sprawdza się idealnie. Lekki, poręczny, nie zajmuje dużo miejsca, zmieści setki książek. Na chłodne wieczory pod namiotem i kilkugodzinną przesiadkę na lotnisku.

13. Liźnij lokalnego języka
Wystarczy kilka słów, a wasze spotkania z lokalną społecznością będą o wiele ciekawsze. Resztę dopowiecie sobie  angielszczyzną i językiem migowym. Serio, to działa. A powitanie w lokalnym języku równa się plus sto do zajebistości.

14. Weź pamiątki z Polski
Głupie zdjęcie naszych cieszących się twarzy w środku zimy w górach, robiło taką furorę w Omanie, że klękajcie narody. Podobnie kolorowy długopis podarowany dziecku w Maroku. Drobne rzeczy a cieszą.

15. Nie bój się pytać
O drogę, o dworzec, o hostel. Jak to mawiają, koniec języka za przewodnika. Kiedyś nie było Maps.me i człowiek żył.

16. Weź coś na biegunkę!
To nie żarty. Chyba, że chcesz pół wyjazdu przesiedzieć w łazience. Mnie przez wiele dni męczyła zemsta Berbera, Adam nie mógł odpędzić się od zemsty Kirgiza. Dopaść może każdego. Nie wszystkie lokalne przysmaki mogą się spodobać naszym polskim żołądkom.

17. Portfel i paszport trzymaj w nerce
Nam to rozwiązanie pasuje najbardziej. Blisko ciała i pod ręką. Większą gotówkę przekładamy do specjalnego, niepozornego paska do spodni, w którym ukryta jest kieszeń.

18. Pamiętaj, kiedy robi się ciemno
Zaczęliśmy na to zwracać uwagę dopiero po Maroku, kiedy to kładliśmy się do śpiwora o … 18. Wtedy to w styczniu robiło się całkowicie ciemno, a błąkanie się nocą po wątpliwych uliczkach miasta nie napawało optymizmem. Jeśli więc zamierzacie jechać z namiotem i spać na dziko, przed zakupem biletu pamiętajcie o tym szczególe. Bo chodzenie spać o 20 jest średnim pomysłem.

Co warto zobaczyć w Omanie - Wahiba Sands

19. Nie bój się podróżować
Przez strach przed nieznanym wiele osób rezygnuje z podróży. Rezygnuje z marzeń. Ile to razy słyszałam „jak ty się nie boisz tak jeździć?”, „wychodzisz z lotniska i co ty dalej robisz?”, „nie boisz się, że cię porwą i zgwałcą”. No z takim podejściem, to bałabym się wyjść rano do pracy. Jedna taka wyszła wyrzucić wieczorem śmieci i zgwałcili ją w śmietniku,. Serio!
Jeśli więc choć trochę znasz język, masz aktualny paszport, kupiłeś już ten plecak, zrób pierwszy krok i kup bilet lotniczy. Zobaczysz! Będzie super!

20. Uważaj! Podróże uzależniają
Nie ma żartów. Po kilku takich wojażach zaczniesz ślinić się na myśl o zakupie nowych biletów. Wiecie, napływy ciepła, trzęsące się ręce. I nie, detoks nie pomaga 🙂

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *