Strona główna

Tanie podróżowanie. Zwiedzaj świat za grosze

Obnażmy prawdę i rozwiążmy problem tych, którzy nadal myślą, że bez potężnej gotówki nie da się zobaczyć kawałka świata. Tanie podróżowanie nie kryje w sobie żadnej tajemnej wiedzy. Poniżej kilka wskazówek , które mam nadzieję, pomogą Wam wyruszyć w wymarzoną podróż.

Zobacz też: Ile kosztują podróże?

1. Zapraszam na pokład

Latanie samolotem wcale nie jest tak drogie, jak większości się wydaje. W wielu przypadkach jest nawet bardziej opłacalne niż przejazd autobusem, czy pociągiem. Wystarczy poświęcić trochę czasu i energii, a znajdziemy bilety w 2 strony na Wyspy Kanaryjskie w cenie ok. 220 zł. Za podobna kwotę polecimy chociażby do gorącego Maroka. Aby tanio podróżować musimy pamiętać o kupnie  biletu ze sporym wyprzedzeniem (mam tu na myśli około 2-3 miesiące ). Z obserwacji mogę powiedzieć, że szansą na kupno biletu w naprawdę dobrej cenie, jest koniec roku. Warto wtedy obserwować linie lotnicze lub takie portale jak fly4free, które na bieżąco wrzucają promocje lotnicze.

Bagaż podręczny

Po drugie, czasem tanie podróżowanie wymaga jakiś wyrzeczeń. Mam na myśli tych, którzy w podróż mają zamiar zabrać pół szafy 😀 Nie bawmy się w płacenie za bagaż dodatkowy. Uwierzcie, że ten podręczny w zupełności wystarczy. Mi osobiście udało się zabrać na pokład zapakowany plecak 70 l. Wystarczyło go trochę skompresować przy przejściu przez kontrolę bagażowa. Niestety Wizzair wprowadził dość spore ograniczenia i na pokład zabierzemy jedynie zwykły plecak „szkolny”. Natomiast Ryanair nadal prowadzi korzystną politykę, dzięki czemu nie płacąc za dodatkowy bagaż, spokojnie spakujemy się na tygodniowy wyjazd (albo i 2-tygodniowy lecąc do ciepłych krajów).

Zobacz też: Bagaż podręczny. W co i jak się spakować, żeby nie zbankrutować

Lotnisko daleko od centrum

Nie bójmy się tanich linii lotniczych. To nie jest lot na bocianie, jak stwierdziła moja rodzina przed moim pierwszym lotem liniami Ryanair.Często też zdarza się, że musimy szukać lotu z przesiadkami, które nie koniecznie wydałyby się nam logiczne. Np. lot do Malagi z przesiadka w Oslo jest 2 razy tańszy niż chociażby z przesiadka w Niemczech, czy Francji. (Swoja droga lot taki wyniósł mnie około 90 zł).

Niestety skończyły się czasy lotów za złotówkę, ale nadal nie dziwią  bilety za kilkanaście zł.Tu u wielu z Was pojawi się w głowie świadomość odległości lotniska od centrum. Bo przecież Mediolan Bergamo to nie TEN Mediolan. Owszem…ale przy locie do małych państw, czy na wyspy problem jest rozwiązany. Tam najczęściej jest tylko jedno lotnisko. W innym wypadku zawsze można skorzystać z wystawionego w górę kciuka. Osobiście nigdy nie korzystamy z autobusów wiozących turystów z lotniska do miasta. Autostop na takich trasach prawie zawsze działa. No chyba, że było to lotnisko w Rio de Janeiro, a do centrum musielibyśmy przejść przez jedne z największych slamsów na świecie 😉

Wskazówka: do ciepłych krajów (tych naprawdę ciepłych) latajmy zima. Mało, że zaoszczędzimy sporo na bilecie, to jeszcze przedłużymy sobie lato 😉

2. Dobrej nocy – czyli kilka słów o noclegu

Najczęstrzą przyczyną sporych sum jakie wydajemy na wymarzony wyjazd, są koszty związane z noclegiem. Oczywiście i w tym wypadku mamy wiele możliwości, aby nie uszczuplać naszego portfela. Zamiast hoteli możemy skorzystać ze zjawiska wzajemnej gościnności reprezentowanego przez portal www.couchsurfing.org. Daje on możliwość nie tylko darmowego noclegu, ale przede wszystkim kontaktu z kulturą danego kraju, z ludźmi i prawdziwym obliczem regionu. Oprócz noclegu, często zdarza się, że zyskujemy „alternatywnego przewodnika”, który oprowadzi nas po tych mniej znanych ulicach Paryża, czy zaprowadzi do mało znanego baru tapas w Sevilli.

Innym, jak dla mnie niezawodnym sposobem, jest zabranie ze sobą namiotu. Jeżeli tylko nie przeszkadza Wam spanie na powietrzu w kawału płótna zapinanego na suwak, gdzie dochodzą nas odgłosy szumu fal, szelestu liści i ćwierkania ptaków, to zachęcam do skorzystania z oferty. A uwierzcie, że namiot można rozstawić wszędzie…naprawdę wszędzie.

Zobacz też: Tanie podróżowanie – Jak bezpiecznie spać na dziko pod namiotem

 

Dla bardziej wygodnych, dobrą opcją jest hostel. Za dobę zapłacimy plus, minus 10 euro, a cieszyć się będziemy bieżącą wodą, wygodnym łóżkiem i międzynarodowym towarzystwem 😉

Korzystając z którejś z opisanych wyżej ofert z pewnością przeżyjemy o wiele więcej, niż turysta zamknięty w hotelowej bańce, a nasz wyjazd zyska więcej koloru niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić.

3. Zawieźć Was na PKP? Nie dziękujemy, dalej też pojedziemy stopem…

Jadąc do danego kraju, wręcz grzechem byłoby siedzenie przez 2 tygodnie w jednym mieście. To tak, jakby z sałatki jarzynowej spróbować tylko groszku i powiedzieć, że mi smakowało;p Nie może być. Wiadomo jednak, że bilety między miastami też kosztują. I to często więcej niż samolot, którym przelecieliśmy pół Europy. Nie ma więc co długo się zastanawiać. Wystarczy tylko stanąć na drodze, wyciągnąć kciuka w górę i czekać….czasem 5 minut, czasem (choć rzadko) 5 godzin. Zależy od kraju. Na pewno nie polecam stopowania w południowej Hiszpanii, a zachęcam do skorzystania z tej formy na Bałkanach i we wschodniej Europie. Przed wyjazdem warto zasięgnąć informacji dotyczących działania autostopu w danym kraju. Niewątpliwie jednak jest to najciekawsza, najwięcej ucząca i najbardziej bogata w przygody forma podróży. Trzeba jednak uważać…ma wysoki stopień uzależnienia 😉

Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się Was przekonać, że naprawdę da się…wystarczy trochę chęci, wyobraźni i cierpliwości. A póki co, czatujcie na promocje linii lotniczych i ruszajcie w drogę. Nie zatrzymuje już dłużej;)

Ps. Aha i uważajcie, bo tanie podróżowanie może być uzależniające 🙂

Tanie podróżowanie - mini poradnik

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco!

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *